Większość pasażerów Ryanaira i Wizz Aira, przynajmniej raz zarzekła się, że więcej nie skorzysta z oferty irlandzkiego czy węgierskiego operatora. Okazuje się jednak, że polityka przewozowa europejskich niskokosztowców wcale nie jest tak straszna. Australijczycy skrupulatnie sprawdzają w czasie boardingu wagę bagażu podręcznego i domagają się ogromnych dopłat nawet za jej minimalne przekroczenie. Poznajcie Jetstar.