6 sierpnia 2025 roku miał wyglądać zupełnie inaczej, bo politycy Koalicji Obywatelskiej z Tuskiem na czele byli święcie przekonani, że Trzaskowski wygra wybory prezydenckie i to z wyraźną przewagą nad Karolem Nawrockim. Ostatecznie stało się dokładnie odwrotnie, może z tą różnicą, że wyraźniej przewagi prezydent Karol Nawrocki nie uzyskał.