Dzisiaj będzie przypowieść o tym co to znaczy tytułowe „szlachectwo zobowiązuje”. Otóż pewien facio, został obdarowany niesamowitymi splendorami. Ni z gruszki ni z pietruszki tyko dostał pałac ze służbą, ze z Szwajcarami u bram, dostał za frajer kucharza i osobistego księdza (ale zrezygnował, z księdza nie z reszty), więc oprócz wielu pojazdów miał rządzić państwem i to nie byle jakąś tam zasmarkaną krainą, w której psy dupami szczekają lecz 30 milionowym kra...